Gdy Zayn wrócił do domu jego mysli ciągle były przy dziewczynie.Zastanawiało go czemu tak
szybko odeszła.Co jej było ? Nawet nie spojrzała mi prosto w oczy-powiedział
Kim ona jest ? - ciągle sobie zadawał sobie to pytanie.
Zayn co ci jest ? Ciągle taki zamyslony jesteś ? - zapytał go jego przyjaciel Liam
Nic nic .. chociaż dwa dni temu gdy wracalem do domu słyszałem czyjeś krzyki
podszedłem bliżej,żeby zobaczyć co to i zauważyłem jakiegoś mężczyznę,który chciał
zgwałcić pewną dziewczynę.Walnąłem go parę razy aż uciekł.Pomogłem dziewczynie wstać
i dałem jej swoją bluzę,bo bluzke miała cała poszarpaną.Okryłem ją , a ona odwróciła wzrok i głowę
w inną stronę.Widziałem zakłopotanie i zawstydzenie na jej twarzy.Odezwała się nieśmiało
dziękując mi za pomoc.Przez chwilę widziałem jej oczy.Były takie zielone.
Nawet sie nie zorientowałem,a ona wstała i odeszła.Krzyknęła jeszcze z daleka '' Dziękuję''
i zniknęła.Więcej jej już nie widziałem.Od tamtej pory moje mysli krążą wokół niej.-westchnął Zayn.
Najzwyczajniej się zauroczyłeś lub ci się bardzo podoba.-powiedział
No chyba tak-przytaknął mulat
Nie tylko Zayn miał takie problemy.Emily miala identyczne.Ciągle miała jego twarz przed oczyma.
Od tamtego zdarzenia ciągle nosi jego bluzę na sobie.I co najlepsze nie brała narkotyków przez jeden dzień.
Ale to było chwilowe.Była urażona przez tego mężczyznę.Gdyby nie ten chłopak pewnie byłoby ze mną
źle albo bym sobie coś zrobiła.-myslała Emily.
Nie powiedziała tego tacie bo i tak pewnie nie miałby czasu nawet jej wysłuchać.
Dla odmiany zapaliła skręta i odleciała, lecz myślami była koło Zayna.
Te jego piękne,czekoladowe oczy , te iskierki w tych oczach.Prześliczny widok.
Ciekawe czy go kiedyś jeszcze spotkam ? - zapytała się w duchu
To samo pytanie zadał sobie Zayn. Czy będziemy mieć jeszcze szansę sie spotkać tylko
już w innych okolicznościach ?
Po chwili namysłu zdecydował,że pójdzie w to samo miejsce może akurat będzie tamtędy przechodziła.
Emily wpadła na ten sam pomysł.Ciekawe,że się nie znali,a mieli te same myśli.
Zayn ubral się i wyszedł z domu.Podpalił papierosa i ruszył w stronę tego miejsca.
Idąc ciagle myślał o tym,czy ona może tam będzie.Może w końcu ją zobaczę.
Tylko co ja jej powiem,że możliwe,że się w niej zakochałem ? Pomyśli,że jakiś wariat ze mnie
bo kto normalny tak szybko się zakochuje.Ale raz się żyję.-powiedział
Gdy był już blisko serce zaczęło mu mocniej bić.Denerwował się.
Doszedł na miejsce,lecz nikogo nie było.Zasmucił się.Myślał,że może ona tam będzie.
Poczekał chwilę,lecz na marne i tak nikt nie przyszedł.
Zrezygnowany postanowił wrócić do domu.
Po minucie na miejscu była Emily . Tak samo się była zasmucona jak Zayn,że nikogo nie było.
Gdyby poczekał ta minutę dłużej.Spotkaliby się i wyznaliby swoje uczucia i przemyślenia.
Lecz pech chiał,że się nie spotkali.
Mnie to zawsze spotyka.Bo niby z jakiej to racji taki chłopak miałby sie zainteresować
taką dzieczyną jak ja.Dziewczyną,która ćpa i jest zwykłym szarym osobnikem.
To by było zbyt piękne by było prawdziwe.-powiedziała Emily i ruszyła w stronę domu.
Oboje zrezygnowani.Oboje z takimi samymi myślami,a 'może on/ona nawet mnie już nie pamięta.'
Jedna minuta,a może zdziałać tyle.Głupie 60 sekund....
Ni 2 rozdział jest.Krótki i troszkę bez sesnu.
Miłego czytania :) Komentujcie ;D
Podoba mi się ;D Głupie 60 sekund. :(
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE !
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ :*
I PRZEZ CIEBIE PO RAZ 696969696969 ZAKOCHAŁAM SIĘ W HARRYM
PRZEZ TO ZDJ. W TLE :D
LOVE U. :*
SKOMENTUJESZ? http://showmewhatyoureallabout.blogspot.com/
A PROPO, SKĄD TO ZDJ. ? DASZ LINK CZY COŚ? :*
UsuńNie pamiętam skąd je mam :) Ale mogę ci jakoś wysłać xd
OdpowiedzUsuńKocham cię . Wiesz .? >.< To jak piszesz . I w ogóle . jeja ... Zjebane 60 sec. Kurcze . Pisz częściej bo zaraz 3 będę czytać . :* CAMNATORS .! hahaha
OdpowiedzUsuń